Strony

16 maj 2020

Opowiadanie o miłości

Opowiadanie o miłości


Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy - takie jak: dobry humor, smutek, mądrość, duma; a wszystkich razem łączyła miłość.

Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę.

Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili. Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu, miłość poprosiła o pomoc.

Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:

- Bogactwo, czy możesz mnie uratować?

- Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności. Nie ma tam już miejsca dla ciebie - odpowiedziało Bogactwo.

Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.

- Dumo, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.

- Niestety nie mogę cię wziąć. Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle.

Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek.

- Smutku, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość .

- Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam - odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.

Dobry Humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.

Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu .... Nagle Miłość usłyszała:

- Chodź! Zabiorę cię ze sobą! - powiedział nieznajomy starzec.

Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać, kim jest jej wybawca. Miłość bardzo chciała wiedzieć kim jest jej wybawca , zwróciła się o poradę do Wiedzy.

- Powiedz mi proszę, kto mnie uratował?

- To był Czas - odpowiedziała Wiedza.

- Czas? - zdziwiła się Miłość - Dlaczego Czas mi pomógł?

- Tylko czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość - odrzekła Wiedza.



Tylko czas rozumie, jak ważna jest Miłość


Nie trać więc czasu by ją okazać ( lub też przyjąć )...by nie było za późno...





15 maj 2020

Fale elektromagnetyczne przyciągają zainfekowane kleszcze

Fale elektromagnetyczne przyciągają zainfekowane kleszcze


Umieszczam to info bo może być dla Was ważne.

Na to, co w temacie wskazują badania polsko-słowackiego zespołu naukowego, z których wynika, że za rozszerzanie się zasięgu występowania kleszczy, zwłaszcza tych zarażonych, może być odpowiedzialne również promieniowanie elektromagnetyczne ( EMF) , emitowane przez stacje, wieże i przekaźniki radiowe telewizji i telefonii komórkowych oraz telefony i urządzenia mobilne których używacie.

W świetle tej informacji nie dziwi zwiększanie się liczby zachorowań na infekcje od kleszczowe, ponieważ stacje bazowe i przekaźniki radiowe są wszędzie ( nawet w skrzynkach od prądu , nowe tzw. liczniki inteligentne, wśród których wiele takie fale emituje, czy lampy uliczne, które również mają nadajniki radiowe) , używa się nawet określeń jak "smog elektromagnetyczny" czy " zanieczyszczenie elektromagnetyczne", które odzwierciedlają skalę zjawiska i negatywny wpływ tego promieniowania na ludzi i zwierzęta.

Wpływ elektromagnetyzmu na zwierzęta był podejmowany już dawno przez badaczy, np. zaburzenia migracji ptaków, czy wpływ na małe organizmy, które również podlegają tym samym prawom ziemskim jak duże gatunki zwierząt i mogą na nie oddziaływać te same siły. Zmysł magnetyczny ( który reaguje również na fale elektromagnetyczne ) był już odkryty u wielu organizmów a jego istnienie podejrzewa się też u człowieka.

Prawdopodobnie sztuczne promieniowanie elektromagnetyczne zaburza zmysł magnetyczny kleszczy wykształcony w odpowiedzi na naturalne ziemskie pola geomagnetyczne, przez co zwiększa ruchliwość kleszczy.

Celem opisywanych badań nie było działanie elektromagnetyzmu na kleszcze, o tym, że EMF wpływa na zachowania kleszcza pospolitego już wiadomo i były na ten temat wcześniejsze doniesienia, badania miały odpowiedzieć na pytanie  czy zainfekowane kleszcze ( a to właśnie one mają dla nas epidemiologiczne znaczenie )  wybierają częściej miejsca z 900 MHz.

Stwierdzono, że w kierunku promieniowania EMF o częstotliwości 900 MHz podążają chętniej kleszcze zainfekowane borrelią i innymi bakteriami.

Naukowcy przypuszczają też, że naturalne promieniowanie elektromagnetyczne wytwarzane przez każdy żywy organizm pomaga kleszczom wykrywać odpowiednich żywicieli.
Zastanawiają się również nad wpływem bakterii, którymi zainfekowane są kleszcze, w jakim stopniu wpływają na ich reakcję na promieniowanie elektromagnetyczne, wszak wiadomo, że niektóre bakterie czy pasożyty potrafią wpływać na metabolizm, płodność i zachowanie nosiciela.

Wnioski z tych badań mogą mieć praktyczne znaczenie dla zapobiegania infekcjom od kleszczowym, jednak nie przez brak smartfonu w lesie, ale moim zdaniem przez ograniczenie przekaźników radiowych. Tylko koncerny na to nie pozwolą, bo głupawka trwa, nawet w leśnych ośrodkach wypoczynkowych, parkach narodowych, rezerwatach czy sanatoriach stoją wieże/ przekaźniki radiowe a ośrodki wypoczynkowe czy gminy się szczycą, że mają bezprzewodowy internet w uzdrowiskach i parkach.... Ale użytkownicy urządzeń mobilnych się niestety do tego mocno przyczyniają.


Źródła:



https://www.cenyrolnicze.pl/wiadomosci/agroekosystem-one-health-wspolne-zdrowie/19191-smartfony-kleszcze-nauka-i-massmedia





4 maj 2020

Wiosna dla Was

Wiosna dla Was

Wiosna w tym roku mnie nie cieszy, ale Was pewnie tak...

Udało mi się nagrać stado jeleni.

Stadu  przewodzi zawsze łania tzw. licówka,  do której nawet myśliwi nie mogą strzelać podczas polowania, tak stanowi polskie prawo.

Jeśli przywódczyni stada zginie lub osłabnie zastępuje ją inna łania, tak dzieje się także, kiedy straci ona  młode, wtedy widocznie stado uważa, że po stracie dziecka nie jest już zdolna przewodzić.
Jelenie niestety okrutnie obchodzą się z młodym przywódczyni, kiedy ona zginie, malec taki jest pozostawiany bez opieki przez stado i najczęściej spotyka go kiepski los, niesprawiedliwe to z naszego punktu widzenia,  biorąc pod uwagę fakt, że jego matka dbała wcześniej o całe to stado....




... I "przydybany" samiec jaszczurki zwinki, który wyszedł ze swojej norki pod kamieniami na pewnym skalniaku.

Zwinki kopią norki ok 5 cm pod ziemią, długie nawet na 8 metrów z wieloma rozgałęzieniami korytarzy aby zmylić polujące na nie drapieżniki . Z tego samego powodu często zmieniają norki.

Samce łatwo rozpoznać, ponieważ mają zielonkawe boki i podbrzusze a w okresie godowym czyli w maju, przybierają jeszcze bardziej intensywny odcień zieleni  ( jak spora część samców u zwierząt muszą czymś imponować samicy i "rzucać się w oczy" ). Samiczki mają ubarwienie brązowe, skromniejsze ( udało mi się jedną "przydybać" na tej samej działce, kiedy odszukam ten film to umieszczę )