Strony

24 gru 2015

Wigilijne danie regionalne - " Woda ze śledzi "

Wigilijne danie regionalne - "Woda ze śledzi"


 
Potrawa, którą odkąd pamiętam przygotowuje się u mnie w rodzinie na wigilię. Uwielbiam ją jeść.
Podejrzewam, że jest to potrawa tylko z mojego regionu, bo komukolwiek bym nie powiedziała, że lubię "wodę ze śledzia", to robi wielkie oczy ze zdziwienia i patrzy z obrzydzeniem, myśląc że pije wodę w której moczyły się śledzie a może taką z beczki :D
 
Przepis rodzinny na 4 osoby:
 
  • Kupujemy ze 2 śledzie z mleczami ( mlecz ma samiec ryby ;) ) i 1 płat śledziowy , jeśli nie lubimy patroszyć ryb to kupujemy 2-3 płaty śledziowe i do tego oddzielone już 2-3 mlecze ( niekiedy można je kupić bez ryby ) .
  • Śledzie patroszymy, czyścimy, wyjmujemy mlecze, których nie wyrzucamy. Śledzie i/lub płaty śledziowe moczymy w wodzie przez 2-3 godziny. Po wymoczeniu wodę wylewamy. Śledzie kroimy na kawałki, wrzucamy do miski.
  • Sporą cebulę ( ja lubię dużo cebuli w tej potrawie ) kroimy w plasterki, zalewamy gorącą wodą i zostawiamy do ostygnięcia, po czym wodę odlewamy a cebulę wrzucamy do miski do pokrojonych śledzi.
  • Mlecze myjemy, czyścimy z błonki, dodajemy pół łyżeczki cukru, rozcieramy na gładką masę. Wrzucamy do miski , do pokrojonych śledzi.
  • Zagotować półtora litra wody, ostudzić. Zalać śledzie, cebulę i mlecze.
  • Dodać listek laurowy, ziele angielskie, trochę mielonego pieprzu.  Dodać ok.300ml śmietany ( ilość wedle własnego smaku ).  Doprawić sokiem z cytryny ( wedle własnego smaku, tak by było lekko kwaśnawe )
  • Woda ze śledzi musi ze 2-3 godziny postać, by wszystkie składniki się smakowo "przegryzły" i nabrały pełnego smaku.
 
Można wstawić do lodówki lub podawać w temperaturze pokojowej ( ja wolę jak chwilkę postoi w lodówce )
 
Podawać z ugotowanymi gorącymi ziemniakami w oddzielnej salaterce.
 
Ja nie jem śledzi ale wody i cebuli w tej wodzie sobie nie żałuję :)
 
Smacznego świątecznego  ;)

PS. Jeśli znasz tę potrawę, to z chęcią  dowiem się w jakim jeszcze regionie jest znana. :)
 
 
 
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz