Wigilijne danie regionalne - "Woda ze śledzi"
Podejrzewam, że jest to potrawa tylko z mojego regionu, bo komukolwiek bym nie powiedziała, że lubię "wodę ze śledzia", to robi wielkie oczy ze zdziwienia i patrzy z obrzydzeniem, myśląc że pije wodę w której moczyły się śledzie a może taką z beczki :D
Przepis rodzinny na 4 osoby:
- Kupujemy ze 2 śledzie z mleczami ( mlecz ma samiec ryby ;) ) i 1 płat śledziowy , jeśli nie lubimy patroszyć ryb to kupujemy 2-3 płaty śledziowe i do tego oddzielone już 2-3 mlecze ( niekiedy można je kupić bez ryby ) .
- Śledzie patroszymy, czyścimy, wyjmujemy mlecze, których nie wyrzucamy. Śledzie i/lub płaty śledziowe moczymy w wodzie przez 2-3 godziny. Po wymoczeniu wodę wylewamy. Śledzie kroimy na kawałki, wrzucamy do miski.
- Sporą cebulę ( ja lubię dużo cebuli w tej potrawie ) kroimy w plasterki, zalewamy gorącą wodą i zostawiamy do ostygnięcia, po czym wodę odlewamy a cebulę wrzucamy do miski do pokrojonych śledzi.
- Mlecze myjemy, czyścimy z błonki, dodajemy pół łyżeczki cukru, rozcieramy na gładką masę. Wrzucamy do miski , do pokrojonych śledzi.
- Zagotować półtora litra wody, ostudzić. Zalać śledzie, cebulę i mlecze.
- Dodać listek laurowy, ziele angielskie, trochę mielonego pieprzu. Dodać ok.300ml śmietany ( ilość wedle własnego smaku ). Doprawić sokiem z cytryny ( wedle własnego smaku, tak by było lekko kwaśnawe )
- Woda ze śledzi musi ze 2-3 godziny postać, by wszystkie składniki się smakowo "przegryzły" i nabrały pełnego smaku.
Można wstawić do lodówki lub podawać w temperaturze pokojowej ( ja wolę jak chwilkę postoi w lodówce )
Podawać z ugotowanymi gorącymi ziemniakami w oddzielnej salaterce.
Ja nie jem śledzi ale wody i cebuli w tej wodzie sobie nie żałuję :)
Smacznego świątecznego ;)
PS. Jeśli znasz tę potrawę, to z chęcią dowiem się w jakim jeszcze regionie jest znana. :)
PS. Jeśli znasz tę potrawę, to z chęcią dowiem się w jakim jeszcze regionie jest znana. :)