Jaka jest podstawa...
"Chłodny umysł, gorące serce"
Chłodny umysł i chłodne serce to osobowość psychopatyczna, gorący umysł i gorące serce to jakaś nerwicowa nierównowaga, gorący umysł i chłodne serce to jakis egocentryk chyba...
Więc moim zdaniem chłodny umysł ale gorące serce to najbardziej zrównoważone współdziałanie, takie by zbyt chłodny umysł nie schłodził serca, a zbyt gorące serce nie przyćmiło umysłu.
Co o tym myślicie?