Jak zrobić mini oczko wodne - łatwo i tanio
Kiedyś zamarzyło mi się oczko wodne na rodzinnej działce ogródkowej ( której już w rodzinie nie ma ). Zrobienie dużego oczka było dla mnie nieosiągalne, ponieważ takiego wyłożonego folią sama bym pewnie dobrze nie potrafiła zrobić, natomiast gotowe z ukształtowanego plastiku były, jak na moją kieszeń, zbyt drogie.
Traf jednak chciał, że koleżanka miała nieużywaną już wanienkę do kąpieli dziecka, więc podarowała mi ją. Miała stonowany niebieski kolor.
Teraz trzeba było tylko wykopać na działce dołek na głębokość i w kształcie wanienki, włożyć ją w dołek, podsypać ziemią by się nie ruszała i baza oczka gotowa. Na dnie położyłam kilka kamieni oraz postawiłam małą doniczkę z roślinką wodną. Do malutkiego oczka trzeba wybrać taką, która ma krótkie korzenie i nie potrzebuje dużej głębokości. Moja roślinka miała listki na powierzchni wody.
Wodę wlewamy delikatnie by jej nie naruszyć.
By zachować przejrzystość wody ( by nie "zarastała" glonami ) zrobiłam eksperyment dolewając "ekstraktu z greipfruta" ( ze względu na to że jest naturalny ), działało lecz na dłuższą metę było by mało ekonomiczne, bo specyfik ten w Polsce jest dość drogi ( w Czechach czy na Słowacji dużo tańszy ).
Myślę, że są jakieś sposoby ekologiczne, może dla celów akwarystycznych czy właśnie dedykowane dla oczek wodnych, by zachować przejrzystość wody.
Ważną rzeczą jest by na brzegu oczka wodnego położyć gałąź, korzeń, coś, po czym zwierzątka jak mysz, jeż lub inne, które chcąc się napić wody, wpadłyby do niej, mogłyby wydostać się potem na brzeg ( takie sytuacje zdarzają się nie tak rzadko ).
Początkowo brzegi wanienki starałam się zamaskować kamieniami.
Kamienie wokół brzegów oczka nie wyglądały zbyt dobrze i niewystarczająco maskowały plastik wanienki. Toteż w kolejnym roku zlikwidowałam je i wsadziłam przy brzegach oczka wodnego niskie, płożące się kępki macierzanki piaskowej, która ładnie obrosła niebieskie brzegi. W dodatku jest to bylina kwitnąca, którą latem zdobią drobniutkie kwiatuszki w kolorze wrzosu, lila, fioletu, tworząc barwne dywany.
Listewkę, która służyła zwierzątkom za kładkę, zastąpiłam znalezionym kawałkiem korzenia jakiegoś krzewu.
Lokatorkom się spodobało :)
Super! pod blokiem znalazlam wanienke dla dziecka w kolorze delikatnej zieleni, na dzialce mieszka u mnie zaba, jak na razie siedzi w beczce ktora lapie deszczowke i jak jest mniej wody to nie moze z niej wyjsc. chce jej zapewnic lepsze warunki i bede sie wzorowac na Pani. Bardzo dziekuje za podzielenie sie doswiadczeniem i serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :)
OdpowiedzUsuńŻabie w beczce koniecznie trzeba coś pływającego na powierzchni wrzucić do beczki, albo jakąś gałąź wsadzić bo może się utopić, paradoksalnie, żaba czasem musi wyjść z wody albo na czymś przysiąść.
Pozdrawiam
I tak sobie jeszcze myślę, że można by takich wanienek kilka wkopać obok siebie. Było by oczko wodne o większej powierzchni, przedzielone groblami z rantów wanienek,ranty można by obsadzić macierzanką pisakową żeby je zarosła, mogło byto bardzo ciekawie wyglądać.
UsuńLudzie wanienki wyrzucają a można je świetnie wykorzystać.
Jak Pani zrobi wannę żabie to proszę się pochwalić zdjęciem, mail podany w "o mnie" , dodam do artykułu :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTomasz, nie reklamuję tutaj firm komercyjnych bo to prywatny blog, chyba, że coś sama wypróbuję i sprawdzę i stwierdzę, że warto polecić innym, to wtedy informuję.
Usuń