Komu zależy nie na Polsce ale na Polakach?
Dziwne pytanie?
Wszak Polska kojarzy się z Polakami, jednak obecni rządzący w Polsce deklarując działanie dla dobra Polski wcale nie myślą o działaniu na rzecz i dla dobra Polaków, a jedynie o korzyściach dla obcego kapitału, który jest właścicielem firm nazywanych "polskie" a jedynie umieszczonych w Polsce.
Gdyby działanie to nie kolidowało z faktycznym dobrem Polaków, np. nadrzędną wartością jaką jest zdrowie i życie, bezpieczeństwo we własnym domu, godność ludzka, to jeszcze można by to jakoś przełknąć, ale
jeśli odbiera się LUDZIOM - Polakom ( a nie bydłu, czy niewolnikom, jak to niektórzy nas postrzegają) prawo do zdrowia i życia, poczucie bezpieczeństwa nawet we własnym domu, szkodząc nie tylko ekonomicznie ale i fizycznie ( wprowadzając ustawowo i przymusowo niekorzystne dla zdrowia technologie mające wpływ na całe środowisko człowieka,. w domu, w pracy i na ulicy) , prawo do samostanowienia, to odbiera się godność ludzką.
Żadna ustawa bowiem, nie powinna stać w sprzeczności z powyższymi najwazniejszymi prawami Polaków, nie powinno być tak, że rząd, który powinien stać na strazy przestrzegania tych podstawowych praw, wprowadza ustawy ewidentnie łamiące te prawa. Obywatel powinien byc chroniony a w Polsce jest ustawowo niszczony.
Argument, że , takie jest prawo, "taka jest ustawa", "taki jest plan", nie jest żadnym argumentem , jeśli to prawo, czy ta ustawa czy ten plan jest zły i niekorzystny dla Polaków.
Prawo, ustawa, czy plan , nie są bowiem niezmienne, rząd chyba zapomniał kto go zatrudnia. Jeśli działani na rzecz koncernów z niekorzyścia dla Polaków, to powinien zatrudnić się w tych koncernach a stołki opuścić, bez względu na to ile zostało do kolejnych "wyborów".
Inaczej działania takie podapadają pod łamanie prawa, o czerpaniu korzyści z zajmowanego stanowiska i zdradę stanu.
Bo jesli dokonuje się ludobójstwa, nawet powolnego, rozciągnietego w czasie i trudnego do udowodnienia, to nadal jest to ludobójstwo i nadal jest to zdrada stanu.
Hitler też miał plan, czyż nie? Morawiecki też ma "plan" a Polacy, zwykli obywatele nie mają nic do gadania. Mają żyć ze świadomością, że chorują od tego co za oknem i w mieszkaniach, co ich wolniej lub szybciej zabija i to się nazywa bezpieczeństwo?
To przypomina dr. Mengele i to co robił w obozie koncentracyjnym, bo tym jest wdrażanie technologii 5g, eksperymentem medycznym na Polakach bez ich zgody a często i wiedzy.
Dr. Mengele też był przystojny i miły, jak opowiadały więźniarki.
Gdzie są żydowscy obywatele polscy teraz ( 60 tys ludziom narodowości żydowskiej z polskimi paszportami, wysyłamy dopłaty do emerytur za granicę za czas wojny i PRL-u) , czemu nie krzyczą o holokauście dokonywanym obecnie na Polakach? Ci mieszkający w Polsce też będą chorować i umierać, czy wykorzystają swoje inne paszporty by stąd wyjechać i żyć bezpiecznie bez narażania zdrowia? Przecież premier, który ma ten "plan" to też z pochodzneia Żyd. Czemu jest milczenie na ten temat wśród gmin żydowskich?
Pisałam o tym tutaj:
"Technologia 5G - ludobójstwo na Polakach" > TUTAJ
Wiele osób w Polsce , mimo łapówek w postaci ochłapów z pańskiego stołu w postaci 500 plusów, zaczyna widzieć niespójność między narracja rządu a tym co realnie robi i na czyją korzyść.
Czy młodsi widzą więcej? Bo może nie oglądają jedynie słusznej telewizji, gdzie od propagandy w niej serwowanej można dostać mdłości....Można by tak przypuszczać patrząc na ten sondaż:
http://www.bibula.com/?p=107769
Ja młoda nie jestem ale już też nie widzę w kraju innej opcji, skoro partia obecna przy władzy tylko w deklaracjach miała dbać o dobro, bezpieczeństwo, wolność Polaków ( a najwyższym dobrem tylko jak już napisałam jest zdrowie i życie, bo zdrowy naród to silny naród, to chyba jest oczywiste i nie chodzi tutaj o leczenia ale o zapobieganie chorobom, a rząd robi coś przeciwnego, szkodzi i zabija).
Robi się nagonke na narodowców, tworzy ich wizerunek jako kiboli i oszołomów, tymczasem istnieją państwa narodowe i mają się całkiem dobrze, jak np. Izrael. To państwo jest przykładem państwa wyznaiowego i narodowego przecież i jakoś nikt sie nie burzy że tak jest, tymczasem pietnuje się tych Polaków, którzy mają czelność chcieć państwa narodowego w Polsce i nazywa ich faszystami.
Najwyższy czas ( choć moim zdaniem juz nieco spóźniony) zacząć głęboko zastanawiać się nad słowami, co dla rządzących oznacza jak mówią:
"naród", "nasz naród" "mój naród" - jaki naród? "Polacy" - którzy Polacy?,
"Polska" - czyja Polska?
0 komentarze :
Prześlij komentarz