7 gru 2016

POLOmarket - jak kantuje na promocjach

POLO market - jak kantuje na promocjach



Firma chwali się między innymi działalnością społeczną , również na polu dobroczynności a tymczasem..... kantuje klientów ( wcale przecież nie bogatych ) na co dzień, na promocjach.

Ze strony firmowej:

"Dodatkową zaletą sklepów POLOmarket są widoczne oznaczenia pomagające szybko znaleźć towary w promocji."

Fakt, oznaczenia są widoczne, stare ceny przekreślone, ceny promocyjne duże.... Klient skuszony obniżką wybiera dany produkt akurat w tym sklepie, bo w innym zapłacił by za niego więcej ( tam nie ma promocji ). Zadowolony idzie do kasy, płaci...po czym albo zorientuje się od razu, że zapłacił normalną cenę za produkty w "promocji", albo zorientuje się w domu, lub wcale się nie zorientuje jeśli nie spojrzy na paragon i nie policzy.

Jeszcze o tym nie wiedziałam stojąc któregoś dnia przy kasie i słuchając kobiety przede mną, która patrząc na paragon, zdziwiona powiedziała do kasjerki :

- To tyle kosztuje? Na półce była chyba inna cena.

Koniec końcem poszła wymienić jedno opakowanie droższych ręczników papierowych na dwa jednostkowo tańsze, które razem uczyniły kwotę wybitą na paragonie.

Pomyślałam sobie wtedy, że kobieta zwyczajnie źle zobaczyła cenę artykułu i sądziła , że jest tańszy, ot zakręcona, zdarza się.

Kilka dni później znów robiłam drobne zakupy w tym samym sklepie. Przechodząc obok regału z sokami zauważyłam , że jest promocja ( ładna duża kartka z obniżoną ceną ) na sok , który czasem kupuję w innym sklepie. Wzięłam więc jeden do koszyka z zamiarem, że wrócę jutro po kolejne, ponieważ promocja była atrakcyjna - dwa litrowe soki w cenie jednego ( sklep nie był blisko domu a nie chciało mi się wtedy nieść zbyt ciężkiej torby, soki kupuje w szklanych butelkach ).
Zapłaciłam i wróciłam do domu. Spojrzałam na paragon, widniał na nim sok w cenie normalnej a nie promocyjnej!

O nie, tak kantować mnie nie będą. Wkurzona udałam się z powrotem do tego sklepu, tym razem w towarzystwie kolegi.
Powiedziałam pani przy kasie, że wybiła  mi cenę normalna podczas, gdy produkt na półce jest w promocji i cena jest inna. W tym czasie kolega poszedł sobie wziąć te soki , w końcu były w cenach promocyjnych, więc chciał skorzystać z okazji.
Przy kasie napatoczyła się akurat kierowniczka:

- Ma pani ten sok?

- Nie, mam paragon, sok jest ciężki i nie będę go nosić w te i we w te.

- To skąd ja mam wiedzieć jaki pani sok kupiła, jak ten producent ma różne soki?

- Stąd , że wszystkie są w promocji, więc bez różnicy który kupiłam. Nie wiem, jakiś macie państwo słaby przepływ informacji, że na półce inna cena a kasjerka o tym nie wie. To już nie pierwszy taki przypadek, więc jest to dziwne jak na przypadek.

- Bo to wina systemu... 

Komu ona ten kit chce wcisnąć?.... Jakby nie można było wklepać do systemu innej ceny. Poza tym, to jak to, jako kierowniczka wie , że ma taki system , że nie zmienia cen przy naliczaniu przy kasie a mimo to daje obniżone ceny na półkach? To wytłumaczenie "kupy" się nie trzyma - przemknęło mi przez głowę.

Poszła do regału z sokami, ja za nią. Co zrobiła? Patrzę i oczom nie wierzę.... Odkleiła z regału wszystkie kartki z obniżoną ceną dotyczącą tych soków....

Poszłyśmy do kasy, poleciła kasjerce oddać mi 1,50zł , czyli policzyć sok w cenie promocyjnej.
Za mną kolega postawił na taśmie swoje soki, a kasjerka do niego, że są po normalnej cenie :D

No i taki był koniec "promocji".

Nadmienię tylko, że przy innych towarach ceny promocyjne zostały po staremu.....Czyżby system był taki wybiórczy? Wątpię. Jestem przekonana, że kierownik sklepu robi to celowo i świadomie oszukuje klientów ( a kasjerki, chcąc nie chcąc, biorą w tym udział )

Pozostałe ceny promocyjne czekają na kolejnych gapowatych klientów, takich, którym się nie będzie chciało, jak mnie, wracać do sklepu, by dla zasady odzyskać kilka złotych i dać znać personelowi, że kanty nie przejdą.

Sok po normalnej cenie wolę kupować w sklepie, do którego mam bliżej, krócej go trzeba nieść.


Oszuści i naciągacze - lista firm, które należy omijać, gdzie nie kupować i na co uważać  > TUTAJ